Słodkie maleństwo
Obserwowałam grupę dzikich kangurów, kiedy moją uwagę przykuła mała, różowa główka wystająca z torby mamy. Nie mogłam uwierzyć w swoje szczęście zobaczyłam tzw. pinky na wolności.
Kangur, najbardziej popularny i największy torbacz w Australii, kiedy przychodzi na świat jest maleńki, słabo rozwinięty i łysy. Jego skóra jest różowa, dlatego nazywany jest „pinky” (od ang. słowa pink – różowy). Kiedy jego skórę zaczyna pokrywać meszek określa się go mianem „velvet”, a kiedy ma już normalne włosy – „joey”.
Noworodek wspina się po brzuchu do torby mamy. Tam je i się załatwia. Jeśli młode nie jest w stanie z powrotem wskoczyć do torby mamy, jedynym ratunkiem jest dla niego pomoc człowieka.
Kangur olbrzymi w torbie mamy spędza 11 miesięcy. Gdy przestaje się w niej mieścić, mama zabrania mu wchodzić do środka.