„Walczące” jaguary
W pierwszym tygodniu mojego wolontariatu w ośrodku Criadouro Onça Pintada, poszłam z Mili (opiekunką zwierząt) nakarmić jaguary. One mają swój wybieg i specjalne klatki do jedzenia. W tych drugich są zamykane na czas posiłku. Wtedy można sprzątnąć ich wybieg. Weszłyśmy z Mili do niedużego pomieszczenia. Zamknęłyśmy klatki do jedzenia od strony jaguarów i otworzyłyśmy z naszej strony, żeby dać im jedzenie. Wtedy się zaczęło. Fofa i Paxa rzuciły się na siebie wydając groźne odgłosy. Aż mi ciary przeszły. Ponieważ byłam w środku pomieszczenia widziałam je tylko przez małe kraty klatek do jedzenia. Wyglądało to groźne. Mili uspokoiła mnie, że one się ze sobą bawią. To taka gra. Nie robią sobie krzywdy. Podczas kolejnego karmienia scena się powtórzyła. Tak było codziennie.
Kiedy zaś o innej porze dnia chodziłam po ośrodku Fofa lizała Paxę, jaguary spały przytulone do siebie. Ewidentnie się kochały.
Pewnego dnia mogłam przyjrzeć się scenie walki z drugiej strony. Doskonale widziałam „walczące” jaguary. Na pierwszy rzut oka wyglądało to przerażająco. Jednak kiedy się przyjrzałam, zobaczyłam, że one faktycznie nie walczą ze sobą naprawdę. Był to rodzaj zabawy, gry. Zresztą sami zobaczcie jak Fofa i PAxa zachowywały się przed, a jak po jedzeniu 😊 .